- Najłatwiejszy sposób formowania pączków. Z wyrośniętego ciasta utoczyć wałek o średnicy 5 cm, pokroić go na kawałki długości 2 cm. Brać je kolejno w natłuszczone dłonie, rozpłaszczać i kłaść na środku każdego łyżeczkę nadzienia. Mocno zlepić w kulkę i lekko spłaszczyć.
- Ciasto na pączki musi mieć odpowiednią gęstość. Za rzadkie będzie chłonęło nadmiernie tłuszcz, zbyt gęste - nie wyrośnie wystarczająco i ciasto nie będzie lekkie.
- Wyrabianie ręcznie trwa dłużej, ale gwarantuje pulchność ciasta. Ogrzewa się ono pod wpływem ciepła rąk i natychmiast rośnie. Kiedy odstaje od dna i brzegów miski, jest jednolite, gładkie i lśniące, można formować pączki.
- Pączki uformowane powinny mieć wielkość orzecha włoskiego. W czasie rośnięcia objętość zwiększa się trzykrotnie i można je kłaść na tłuszcz.
- Pączki jak i inne wyroby wkładamy na tłuszcz rozgrzany do temperatury 170 C. Jeżeli nie mamy termometru, wrzucamy kulkę ciasta i jeżeli nie przywrze do dna i zacznie żółknąć - to możemy smażyć. Jeżeli zbyt długo zostaje na dnie, tłuszcz jest za chłodny. Jeśli wypływa natychmiast na wierzch jest za gorący.
- Do smażenia ciast najlepiej użyć dobrego gatunku oleju lub świeżego smalcu.
- Spirytus można zastąpić octem (ważny składnik w cieście, żeby tłuszcz nie wsiąknął w ciasto)
- Jeżeli tłuszcz jest zbyt rozgrzany, wystarczy wrzucić do niego kawałek obranego ziemniaka surowego, szybko obniży temperaturę.
- Pączki należy odsączyć z tłuszczu na metalowym sicie lub na kilku warstwach papierowego ręcznika kuchennego.
- Gotowe pączki posypujemy cukrem pudrem dopiero gdy ostygną. Lukrujemy je natomiast jak są ciepłe, nie gorące!
wtorek, 3 lutego 2015
Wszystko o pączkach :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz